Na prastarej słowiańskiej-lechickiej Ziemi dawnego Imperium Lechickiego, datowanego na ponad 10 tysięcy lat, 15 maja 2017r. powołane zostało do życia Lechickie Muzeum w Stobcu 101 b, w którym kierownictwo i nadzór sprawuje Teresa z domu Znyk (Wojda).
W pierwszym powstałym obiekcie wyeksponowane zostały pamiątki dotyczące 25-letniej działalności krzewienia polskiej narodowej kultury wsi łowickiej w ramach Stowarzyszenia Regionalnego Wsi Urzecze “Łowiczanie”, prowadzonego przez Teresę z domu Znyk (Wojda). www.lowiczanie.prv.pl
Głównym celem naszego Lechickiego Muzeum jest propagowanie związku zwyczajów ludowych z duchowością, mową i prawami naszych słowiańskich przodków, by spełniały się słowa Romana Zmorskiego : “Wróci, wróci w stare gniazdo stare prawo, stara mowa i natchnione Słowian życie”.
Nasze Lechickie Muzeum znajduje się w bezpośrednim sąsiedztwie Puszczy Jodłowej na stoku górskim o wyjątkowej MOCY, z wyczuwalną, widoczną na zdjęciu wyjątkową Boską Energią naszej Słowiańskiej prastarej Lechickiej Ziemi.
Ze wzgórza na którym znajduje się nasze Lechickie Muzeum można w oddali zobaczyć Łysą Górę z masztem przekaźnika radiofonii wraz z okazałą budowlą klasztoru.
Polecamy przestudiowanie życia i twórczości lechickiego wieszcza Jana Kochanowskiego ur. 1530 w Sycynie, zm. 22 sierpnia 1584 w Lublinie (umiera w bliżej nie określonych okolicznościach w Lublinie, dokąd udał się na na zjazd senatorów, by u Batorego dochodzić sprawiedliwości za śmierć szwagra).
Wiersz : „Wawel zakłamany” Wawel – zakłamany Przez Lud niepoznany Odwiedzany tłumnie W Niebo pnie się dumnie Po dziedzińcu chodzą cienie A po kryptach mumie nieme Im w usta zatknięto szmaty Nałożono złote szaty Złoto skrzy się, kipi, leje Krzywy obraz w twarz się śmieje Na darmo kryjeta prawdy Prawda na Jaw wyńdzie zawdy Wykrzyczą święte kamienie prawd tony Poniosą je w kraje te pogańskie dzwony Któreście z krowich dzwonków odlali Byście chwalili cudze z oddali Lecz własne dziady przewrócone w grobie Wstaną i poniosą Kagana ku Tobie Opoki pod zamkiem kamień niewzruszony prastarej Wiary, nie będzie skruszony I wlije Moc Pani w Niebieskie obłoki I poniosą wiatry od Gór do Zatoki I popłyną z wody od lata do lata Głosy Światła Świata A kiej się stanie że się Wiara wróci Ciężki kosz opadnie i wszytko obróci Polęchja na trony z powrotem zasiędzie I po tysiąclecia już królować będzie Wawel zapłakany Odziany w łachmany Pnie się w Niebo dumnie Deszcz chłoszcze po trumnie W Wiślech onż odbity wznosi się nad Szczyty.